Dobra dziewczyna to martwa dziewczyna?
Spektakl w dniach 24 i 26 października
Laura Palmer z „Miasteczka Twin Peaks”, dziewczęce, często początkowo bezimienne zwłoki w serialach typu „Detektyw”, „Długa noc” czy w wersji feministycznej w „Ostrych przedmiotach” i „Tajemnicach Laketop” – od nich zaczyna się właściwa akcja wielu telewizyjnych produkcji ostatnich kilku sezonów.
A do tego nieustająca medialna nagonka związana z upadkiem, szaleństwem czy zwykłą chwilą słabości odnoszących sukcesy i silnych, zdawałoby się na pierwszy rzut oka, gwiazd i celebrytek: Britney Spears, Amy Winehouse czy Whitney Houston. Oba te tropy, ściśle ze sobą złączone, odsłaniają pęknięcia i szczeliny w nowoczesnym społeczeństwie – pozornie zbudowanym na tolerancji i równościowym języku.
Twórcy spektaklu „Dead Girls Wanted” zajmują się kulturową fiksacją na temat martwych dziewczyn. Oddają głos zarówno fikcyjnym postaciom, rodzajom męskich projekcji i fantazji oraz realnym upadłym i martwym dziewczynom, nie tyle zgłębiając ich prawdziwe historie, osobiste tęsknoty czy pragnienia, co starając się dotrzeć do samego rdzenia tego kulturowego fetyszu.
fot. Monika Stolarska