25 Marca 2021 Teatr Zagłębia zaprasza na opowieść o synu marnotrawnym
Gombrowicz zaczął tworzyć „Ślub” już w Argentynie, po wielu latach niepisania po polsku. Na rodzinę (swoją?) patrzył więc jakby przez sen i z pewnego oddalenia. Po trudnym procesie tłumaczenia na hiszpański „Ferdydurke”, nie chciał wracać do prozy. Postawił na dramat.
Do zagadnienia podszedł po swojemu: „usiłowałem zagospodarować moją niepowagę i podchodziłem do mej anarchii z zimną premedytacją producenta”. Zamierzał stworzyć dzieło genialne. Czy raczej: genialność parodiujące, bo: „czyż jednak parodiując genialność nie dałoby się przemycić odrobinę własnej genialności?”.
fot. Piotr Lis